Tym razem bez mety. Awaria mocowania czujnika położenia wału spowodowała, że zapłon wypadał w dość losowych momentach i uniemożliwiał normalną jazdę.
Pomimo dobrego czasu w pierwszym punktowanym przejeździe nie było szans na dalszą walkę bez prawdopodobieństwa uszkodzenia silnika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz